poniedziałek, 30 listopada 2015

Szczęście - DIY(do it yourself)

(Piosenka do lepszego czytania)


 Będziesz potrzebować:
  • kartkę papieru
  • długopis lub marker 
  • siebie
  • czas
  • chęci

     Pierwsze zadanie coachingowe dla Nas polega na stworzeniu listy rzeczy drobnych, które sprawiają Nam szczęście. Skupcie się na takich codziennych czynnościach, małych rzeczach, drobnych zachciankach itp. Pokażę Wam moją listę. 



     Każdy z Nas miewa gorsze chwilę, dni, tygodnie. Taką listę można pięknie ozdobić by wyżyć się artystycznie i powiesić gdzieś by móc często na nią zerkać. Ja wyjaśnię Wam moje punkty z listy i może kogoś zainspiruje. Nie wszystko muszę wyjaśniać więc ta lista będzie skrócona. 
  • kawa - jestem od niej uzależniony, rano bez dobrej kawy do mnie się nie wolno zbliżać
  • perfumy - jestem czuły na zapachy, co można zauważyć na liście, uwielbiam wiele perfum, a szczególnie jak inni je poczują i pochwalą, że są ładne. :D Taki mam wtedy uśmiech na twarzy. Zbieram perfumy i układam je na toaletce. codziennie psikać się innym.
  • mało znane piosenki - kocham muzykę i gdy znajduję piosenki przepiękne i są mało znane cieszę się podwójnie, że ja na nią natrafiłem i gdy mogę podzielić się nią z innymi. dla tego na początku posta zawsze wrzucam piosenkę.
  • zakupy - jestem zakupoholikiem i zawsze kupno jakiś ubrań daje mi radość, a szczególnie gdy kupuję coś super za małe pieniądze w lumpeksie
  • zadowolony pacjent - masuje ludzi w ramach praktyk i gdy pacjenci mówią, że przestało ich bolec i widzę uśmiech na ich twarzach to sprawia, że też się uśmiecham. Czuję, że wykonuje kawał dobrej roboty. Gdy dostaję w dowód wdzięczności jakieś słodycze to czuję się taki dowartościowany i bardzo szczęśliwy.
  • Deszcz - uwielbiam gdy pada, ale tak ostro. 
  • Zapach trawy - zapach skoszonej trawy to coś pięknego, a do tego jeszcze zapach skoszonej trawy w deszczu to najpiękniejszy zapach jaki istnieje na świecie. Coś czego człowiek nie może podrobić. 
  • "Nigdy w życiu" - uwielbiam ten film i znam większą część dialogów, kocham go oglądać non stop i odgrywać te wszystkie sceny. 
  • sztuka - uwielbiam teatr, opere, balet, galerie itp i zawsze wprawia mnie w lepszy nastrój
  • cytaty - gdy znajdę piękny cytat, uwielbiam je zapisywać na kartce i wracać do nich często.
  • prezenty - jestem szczęśliwy dając komuś prezenty  
  • plakaty - zbieram plakaty filmów, które wywarły na mnie olbrzymie wrażenie. Jak na razie mam dwa. 


     Tą listę stworzyłem w 3 minuty. Siedząc nad nią trochę dłużej możecie uświadomić sobie ile rzeczy może wprawić Was w dobry nastrój. Zapominamy często o tym, albo nie jesteśmy świadomi tego na co dzień. to jest super ćwiczenie i mam nadzieję, że Was zachęcę do jego wykonania. 

     Drugie ćwiczenie dla Was, ale to może od nowego roku. Założyć słoik szczęścia. Codziennie na karteczce zapisujecie coś co Was fajnego spotkało, wprawiło w dobry nastrój lub zaskoczyło. 

     Przyznam się, że ja założyłem taki słoiczek,ale po kilku miesiącach przestałem pisać.
 W roku 2016 chyba znowu do tego wrócę bo było to fajne. Nie zawsze było łatwe jak to się wydaje. Nie raz musiałem długo myśleć by sobie coś przypomnieć.Taki słoik otwiera się 31 grudnia, ale ja kilka moich karteczek wylosuję dla Was. 

09.02.2015r. Był piękny słoneczny i ciepły dzień. Zupełnie jak wiosną. Dzień był dłuższy. Słońce grzało. 

18.01.2015r. Wsłuchałem się dziś w piosenkę Kasi Nosowskiej "Ziarno prawdy". Mam ciarki. Jak zwykle tekst prosty,a chwyta za serce i daje do myślenia. Słowa mają wielką moc.

02.01.2015r. Szymon (mój mały brat) był w stroju marchewki. wyglądał tak słodko. 

12.03.2015r. Zakochałem się dziś w nowym perfumie "Bleu de chanel" Są przepiękne. 


      Jak sami widzicie są to drobne rzeczy. Myślę, że to fajna atrakcja na sylwestra. Tak rano  przy pysznej kawie zacząć czytać te karteczki i przypominać sobie ile fajnych rzeczy nas spotkało przez ten rok. 

      Podsumowując szczęście może tkwić w małych rzeczach,które często przeoczamy. Warto sobie uświadomić co Nam poprawia humor. Taka listę można rozwijać w nieskończoność. Kiedyś może dojdziemy do momenty kiedy radość będzie Nam dawać prawie każda chwila życia. :D Sam pracuję nad tym i Was tez do tego zachęcam. Takie dwa proste zadania dla Was. Może je wykonacie i podzielicie się rezultatem z mną. Czekam na to. Warto inwestować w siebie, więc poświęć czas by poznać samego siebie. 





niedziela, 29 listopada 2015

Cytat - magiczna moc słów

(Piosenka do lepszego czytania)

     Cytaty to jest coś niezwykłego. Odpowiednie ustawienie kilku słów może tak bardzo zapisać się  w naszych głowach i sercach. Czemu zdanie "Wisła to najdłuższa rzeka" nie sprawi, że będziemy pod wrażeniem, a zdanie "Gdy palec wskazuje niebo tylko głupiec patrzy na palec." już tak? Moim zdaniem to dowód na to, że słowa mają wielką moc tylko trzeba je dobrze poukładać. 

     Ten post będzie miniaturowy bo chciałem się z Wami podzielić pewnym pięknym cytatem, ale to na koniec. Cytaty wyłapuje z książek, filmów, piosenek, rozmów. To sprawia, że nawet najnudniejsza książka dzięki takim cudownym zdania staje się ciekawsza, bardziej interesująca. Zmienia się nasze nastawienie do niej.  Uwielbiam zapisywać sobie,takie złote myśli gdzieś na kartkach czy w telefonie i potem do nich wracać. Często taki cytat jest punktem wyjścia do jakieś rozmowy, a już na pewno do przemyśleń. Stąd też moja prośba do Was. Piszcie mi w komentarzu jakieś piękne cytaty, może być jeden może być dziesięć. Z chęcią je przeczytam i kto wie, może kiedyś do czegoś się mi przydadzą. 

        Jutro będzie nowy post. Będzie dłuższy od tego i inny niż te dotychczas. A teraz obiecany cytat, który wyłapałem z jakiegoś internetowego opowiadania.  większego znaczenia nabiera ten cytat po przeczytaniu tego opowiadania. Ja płakałem jak to czytałem, ale to może kiedyś je tu udostępnię. Jak na razie sam cytat (list)


English version
"I love you and you love me
Seven simply words that make us we,
You came into my life quite unexpectedly
Your love for me remains a mystery,
Together we laugh, love, and cry
Our bond is so strong it will never die,
I'm as happy as I'll ever be,
Because I love you - and you love me."

"Ja kocham ciebie, a ty kochasz mnie.
siedem prostych słów, które tworzą 'Nas'
wszedłeś do mojego życia dość niespodziewanie
 twoja miłość do mnie pozostaje zagadką
nasza więź jest tak silna, nigdy nie umrze
razem się śmiejemy, kochamy i płaczemy

jak tak szczęśliwa jak tylko mogę, 
bo ja kocham ciebie, a ty kochasz mnie."

sobota, 28 listopada 2015

Liebster blog award 



Tu jest link do piosenki, która polecam. nie mogę jej dodać normalnie,ale bardzo chciałem się podzielić nią z WamNatalia Nykiel - Rzeźba remix Envee Shape 


  Zostałem nominowany przez Sandrowo do Libster blog award. Z tego powodu muszę odpowiedzieć na poniższe pytania i nominować kilka innych osób. Więc przystępuję do odpowiadania. :D


1. Czego nie nie zrobiłbyś nigdy  nawet za milion dolarów?

Za milion dolarów nie skoczyłbym z wysokości 38 969, 4 metrów (granica stratosfery) tak jak to zrobił Felix Baumgarter. Mam lęk wysokości i boje się skoków nawet z niższej wysokości np. poziomu samolotu, ale do głowy wpadło mi to, bo za milion dolarów bym się zastanowił na skoku z wysokości 12km. 


2. Twój wymarzony zawód i dlaczego akurat taki?

Chciałbym zostać piosenkarzem, ponieważ czuje w sobie taki pokład energii, ze bym mógł takie emocje przekazywać publiczności. Tylko nie mam nic po za tą energią. Nie potrafię śpiewać, nie umiem na niczym grać.  Dla tego odpowiem, ze moim wymarzonym zawodem jest zostanie masażystą, a może nawet fizjoterapeuta. Uczę się właśnie masażu i baaaaardzo podoba mi się ta praca. Taka radość pacjentów i jeszcze większa moja radość.


3. Czy zgadzasz się ze stwierdzeniem że żadna praca nie hańbi?

Zgadzam się z tym. Dla mnie nawet prostytucja to nie problem. Praca jak każda inna. Nie będę tego rozwijać bo uznacie mnie za szaleńca. :)



4. Gdybyś mógł pojechać gdziekolwiek zechcesz na miesięczną wycieczkę – jakie miejsce byś wybrał? I dlaczego?

Wybrałbym Paryż, ponieważ jestem zakochany w tym mieście chociaż jeszcze tam nie byłem. to moje marzenie. Kocham język francuski chociaż mało co go znam. Chciałbym spacerować z kawą w dłoni po ulicach tego miasta, do którego kiedyś napływała cała europejska inteligencja. Te wszystkie dzieła, sztuka, moda, współczesna i starsza. To miasto miłości - podobno. Chciałbym przeżyć tam swoją niezapomnianą randkę. Pójść do Luwru i podziwiać te słynne dzieła. Jak byłem ostatnio w Krakowie i widziałem na żywo " Dama z gronostajem" to czułem coś takiego ....  nie do opisania. 


5. Co najbardziej lubisz w blogowaniu?

Lubię indywidualność. Pisze o czym ja chcę, nikt nie stoi nade mną i mi nic nie dyktuje. Pogłębiam swoje zainteresowanie zanim podejmę jakiś temat, by dobrze się przygotować. To mnie motywuje. A Ja będę chciał motywować innych.


6. Co sądzisz o używkach jeśli chodzi o nastolatki?

Wszystko jest dla ludzi. Za używki uznaje alkohol i papierowy. Narkotyki nie są dla mnie używkami tylko substancjami zabronionymi. Te używki powodują inne szkody i powinny mieć inną granicę wiekową. Wszędzie na całym świecie używki są brane wcześniej niż to wolno. Sam byłem takim nastolatkiem, ale wszystko z głowa. 


7. Co sądzisz o moim blogu (czekam na szczere nawet krytyczne opinie chętnie się poprawię!)

Jest ciekawy. Podoba mi się Twoja odwaga. Tematyka jaką poruszasz bo sięgasz do życia codziennego. Nie jesteś zamknięta na jedną tematykę. Zawsze posty są dopieszczone pod względem estetycznym co jest dla mnie ważne. 


8. Czekasz już na Boże Narodzenie? Lubisz te święta?
Czekam, czekam. Lubię te święta chociaż nigdy u mnie w domu nie są one idealne. Zawsze wiążą się z mega rozczarowaniem. 


Ja nominuję :
Autoreczka http://okiem-kobiety-na-swiat.blogspot.com/
Paulina Rudnicka http://kapuczina.com/
Randaksela http://zorzaporanna.blogspot.com/
Adam http://brakujacykolorteczy.blogspot.com/


Pytania do Was:

1. Jaka jest Twoja ulubiona książka/film? Dlaczego? (Jak masz ulubiona książkę i film to podaj dwa)

2.Co najbardziej cenisz w sobie? Co uważasz za Swój atut?

3. Twój ulubiony cytat.

4. Co wolałbyś/ wolałabyś zrobić z braku pieniędzy a) ukraść je b)sprzedać swoje usługi seksualne 

5Dowiadujesz się, że został ci tydzień życia. Co robisz? Zmieniasz Swoje dotychczasowe życie?

6. Wolałbyś/wolałabyś żyć na wsi czy w mieście?

7. Jakie masz największe marzenie?

8. Jaką cechę musi posiadać Twoja druga połówka? 

9. Co byś chciał/ chciała dostać na święta?


10. Kto jest Twoim idolem i za co?

Dziękuję za nominację i jestem ciekawy Waszych odpowiedzi. Zapraszam do komentowania, tam możecie odpowiedzieć na pytania. Pozdrawiam :D

środa, 25 listopada 2015

 Ogłoszenia parafialne 


                                           (Piosenka do lepszego czytania)



     
        Pierwsze posty były takie by się trochę wprawić w pisanie. Niedługo wstawię kilka postów coachingowych. Skupie się szukaniu szczęściach w drobnych rzeczach (przyda się na jesienną 
a raczej już zimowa depresję), poprawie samooceny, jak zmieniać punkt widzenia itp. Dalej będę pisać takie refleksyjne teksty i pewnie one będą przeważać. Mam nadzieję, że poprawi się mój styl pisania :D Zaczynam czytać super książkę "Facecje #Historia coachem życia" i pewnie co jakiś czas będę wstawiać jakieś ciekawe, albo śmieszne skany tej książki.


     Może Wy mi podrzucicie w komentarzach jakieś tematy na przemyślenia. Ten blog powstał dla mnie, ale tez dla innych. Jeśli uda się utworzyć super kontakt między mną, a wami będę meeeega szczęśliwy. Pozdrawiam 







wtorek, 24 listopada 2015


                                    Naucz się łączyć kropki

      Ten, krótki filmik jest punktem wyjściowym do moich przemyśleń. Zachęcam do poświęcenia tych 219 sekund z życia.


     
          Trudno jest coś mi napisać, bo wydaję się, że wszystko zostało już powiedziane przez Włodka. Mimo to spróbuję.


       
       Uważam, że ten filmik jest niezwykle wartościowy. Rzeczywiście w tym całym owczym pędzie zapominamy, lub nie chcemy łączyć kropek. Szkoła nie daje nam za dużo możliwości do rozwijania kreatywności, indywidualności czy myślenia, za to daje nam formułki i reguły wobec, których musimy postępować by wpasować się do systemów i dorosłości. Nie musi tak być, a może inaczej. Nie powinno tak być. Mogę o sobie powiedzieć, że jestem indywidualistą i jestem z tego dumny. Często za to obrywam, ale to super uczucie wyłamać się z tego trybiku. Mam własne zdanie, sam do niego dochodzę, łącze kropki. 


     Często zatrzymuje się na ulicy i zaczynam przyglądać się masie ludzi biegnących przed siebie. Bardzo mnie to fascynuje dokąd oni biegną. Może dla tego tak kocham Warszawę. Biorę kubek dobrej kawy do dłoni i siadam w pobliżu i patrzę na tłumy ludzi przebiegających przez ulicę, całe stada podążające do metra czy autobusu. Każdy jest skupiony na dostaniu się z punktu A do punktu B, ale żaden nie zauważa drogi jaką pokonuje,ludzi jakich mija, a to chyba jest najciekawsze. Może w tym tłumie, gdzieś obok nas biegnie nasza miłość, jakiś bohater (post o moich bohaterach też się pojawi). Najlepsze jest nie, dostanie się do celu, a własnie ta droga, która nas uczy, wzmacnia, wzbudza emocje. Nawet gdy jadę autobusem na uczelnię patrzę przez szybkę i rejestruje to co widzę dlatego często zachwycam się pięknymi drzewami o przedziwnych kształtach, cudownymi kamieniczkami. Dzięki temu pokochałem wczesną jesień.tyle barw, drzewa, kolorowych liści, słońca, ciepłego wiatru to wszystko spotkało mnie na drodze gdy chciałem dostać się do punktu B.

     W ten weekend w Gdańsku odbył się festiwal Narracje. Polega on na tym, że w jednej dzielnicy Gdańska są wyświetlane zdjęcia, filmiki na murach, budynkach związane z tymi miejscami. W tym roku odbyło się to w Nowym Porcie. Okolica nie za ciekawa. Domki z czerwonej cegły, okna zabite dyktą, ogrodzenia, itp. Ta dzielnica nie jest piękna, ale dzięki tym ciekawym zdjęcia i filmom mogliśmy podziwiać Nowy Port z innej strony. Stał się on piękny i wyjątkowy tylko dla tego, że ktoś zauważył w nim coś czego inni nie widzieli i wydobył z tych miejsc coś niezwykłego. 

   
   Gdy jesteśmy dziećmi marzymy by zostać dorosłymi. Wtedy będzie nam więcej wolno, nikt nie będzie nami dyrygować. Gdy już nimi zostajemy nie jest już to tak atrakcyjne jak za młodu. większa odpowiedzialność, więcej cięższych decyzji, praca, pogoń za pieniędzmi. Wtedy zaczynamy marzyć by wrócić do naszych młodych lat. Tak naprawdę to my kształtujemy dorosłość, to my sterujemy swoim życiem. Nie musimy tak żyć. Ja nie zamierzam, i Wam też to polecam. Nie można zastanawiać się "co ludzie powiedzą?" W ten sposób nigdy nie będziemy sobą. 

   
    Chyba mi się trochę temat rozjechał, ale może wyjdzie z tego coś wartościowego.   Nie wszystko jest takie jak nam się może wydawać. Skupie się na ludziach. Człowiek często zakłada maski. Na pewno wiecie to z doświadczenia. Często widzimy, że coś nie gra, ale staramy się to zlekceważyć. Dlaczego? Nie chcemy widzieć? Nie chcemy brać cudzych problemów na siebie? Przecież to widzimy, umiemy rozpoznawać emocje u ludzi, a mimo to nie łączymy kropek. Czy system uczy nas znieczulicy? Może tak. Sam nie wiem.

   
    Do większych przemyśleń popycha filmik Włodka, ale może coś w tym poście będzie ciekawego dla Was. Pisanie bloga nie jest takie proste jak myślałem. Nie bójcie się zmian. Zacznijcie myśleć samemu, nie zdawajcie się na innych. Sami wyróbcie sobie zdanie i poglądy.  Poświećcie czas na zajrzenie do internetu czy książek i poczytajcie o tym co Wam się podoba czy Was interesuje. Mówcie głośno o Swoim odmiennym zdaniu. 

czwartek, 19 listopada 2015

 " Jesteś cudem " - czyli współczesna biblia dla każdego



(Piosenka do lepszego czytania)




    Chciałbym opowiedzieć dziś o NAJLEPSZEJ książce jaka została wydana w ostatnich latach. Mam nadzieję, że uda mi się przekonać Was do przeczytania tej książki jak najszybciej. 


Autorką książki jest Regina Brett, dziennikarka, która pokonała raka. To jest właśnie punkt wyjścia do tej książki i mojego postu. Ta książka to 50 krótkich felietonów opowiadających o przeróżnych sytuacjach. Czyta się ją bardzo szybko. Kupiłem książkę dla przyjaciółki na prezent i zacząłem zaglądać do niej i nie mogłem się oderwać. Tak bardzo wciąga. 

Czemu o tym piszę hmm ponieważ ta książka bardzo zmienia spojrzenie na świat. Oczywiście na lepsze. Regina miała nowotwór i musiała zawalczyć o swoje życie i udało się jej, Doceniła jeszcze bardziej to co ma. Regina nie opisuje tylko swoich sytuacji z życia, a wręcz przeciwnie przede wszystkim o innych np. opisuje sytuację z życia swojej koleżanki. Ta koleżanka była wybitna dziennikarką, nagradzaną, ale mówi,że największą nagrodę dostała za najkrótszy artykuł w życiu. Porwano małą dziewczynkę i rodzice do gazety podali informacje o wyglądzie dziecka i porywaczu. Ponieważ wszystko było przygotowane do druku udało się napisać tylko kilka najważniejszych informacji jak wygląd wzrost kolor samochodu. Dzięki tym kilku informacją udało się uratować tą dziewczynkę gdy porywacz podjechał na stację benzynową to kasjer go poznał. 

To niesamowite jak coś tak drobnego zmieniło los tego dziecka, jej rodziców,porywacza. Takich sytuacji o prawdziwym szczęściu, zadowoleniu z życia i pracy, o niepoddawaniu się, walce, szacunku i wielu innych ważnych, czasem nawet zapomnianych cechach jest więcej. 

To jest niby oklepane "ciesz się z drobnych rzeczy", ale może po przeczytaniu tych prawdziwych historii zrozumie ktoś z Was, że to nie są głupie puste słowa. Ja to zrozumiałem. Uważam, że takie książki powinno się omawiać jako lektury w szkołach. Każdy powinien ja przeczytać. Dla tego ja ostatnio na 18-naste urodziny kuzynki kupiłem jej ta książkę. Byłem u koleżanki ze studiów i zauważyłem na regale cały zestaw 3 książek Reginy Brett i zacząłem  rozmawiać z nią i jej mamą o tych książkach. Nie spotkałem jeszcze nikogo kto by źle wyraził się o tej książce. Wszyscy mówią, że ta książka to coś pięknego. 

Nie umiem ubrać w słowa tego co poczułem po przeczytaniu tej książki. To trzeba przeczytać i poczuć samemu. Nie bez powodu napisałem, że to współczesna biblia. Ja na prawdę uważam, że jest to lepsze niż wszystkie dekalogi, biblia itp. to uczy prawdziwego życia i szczęścia. Gdy jest mi smutno to myślami zawsze przypominam sobie historie z tej książki i wiem, że nie mogę zawieść sam siebie. 

1. "Jesteś cudem" jest na pierwszym miejscu najważniejszych dla mnie książek. Nauczyła mnie jak być szczęśliwy z siebie i ze swojego życia. 
2. "Pierre i Raimundo" to druga pozycja, opowiadanie z bloga o tym samym tytule, nauczyło mnie romantyczności, miłości, jak kochać. 
3,  "Mały Książę": trzecia pozycja, najbardziej znana. Dzięki niej jestem sobą, indywidualistą i nie boję się mieć swojego zdania bo nie chce być bezmyślnym dorosłym. 
Może w komentarzach podacie swoja listę ulubionych książek. :D 

Nie wyszło tak jak chciałem Wam przedstawić tą książkę, ale mam nadzieję, że kogoś zachęciłem do przeczytania tej cudownej książki.